blog | Przewóz osób Poznań i nie tylko - autokar4u.pl - krajowe i międzynarodowe przewozy autokarowe

Zawartość strony

„Daleko jeszcze?”, pyta osioł ze Shreka, czyli jak nie nudzić się w podróży autobusem?

Daleko jeszcze? – to pytanie usłyszy prędzej czy później każdy rodzic rozpieranego energią kilkulatka. Taki to nie zniesie nawet godzinnej jazdy! Ale gdy od długiego siedzenia bolą mięśnie, a każda kolejna minuta monotonnej jazdy wydaje się trwać wieki, niewyobrażalna nuda może dopaść również starszych podróżnych. Mamy na nią świetne sposoby!

jak nie nudzić się w podróży autobusem?

Nasza znajoma uwielbia daleko podróżować i nie ma dla niej znaczenia, czym jedzie (albo leci). Chodzi o to, że na co dzień jest tak zajęta obowiązkami zawodowymi i domowymi, iż z trudem znajduje wolną chwilę na złapanie oddechu. Wyjazd to dla niej jeden z niewielu momentów, kiedy ma czas odpocząć, poczytać lub po prostu pobyć sam na sam ze swoimi myślami. Zainspirowała nas do napisania tego poradnika, do którego dorzuciliśmy nasze własne pomysły na to, jak zabić nudę w podróży. Przydadzą się one szczególnie, gdy chodzi o podróż autokarem – ta trwająca kilkanaście godzin albo i dobę, bywa wszak mordęgą nie do przeżycia…

1. Zostań blogerem podróżniczym

Zazdrościsz blogerom i youtuberom, zasypującym internet relacjami ze swoich wojaży? Zapewniamy, że ty też możesz to robić! Wcale nie trzeba jechać na Bali czy do Tajlandii, by móc robić fascynujące zdjęcia i pisać niesamowite reportaże.

Podróże to wyjątkowe miejsca, ale to również ludzie, zjawiska, wydarzenia, widoki. Obserwuj mijane miasta i wsie, przyglądaj się architekturze, naturze i ludziom, patrz, jak z każdym mijanym kilometrem zmienia się świat wokół ciebie, wytężaj wzrok, by dostrzec to, co umyka innym. Wykaż się kreatywnością, rób zdjęcia i spisuj relacje – nim się obejrzysz, będziesz mieć genialny materiał na własny blog podróżniczy!

2. Surfowanie po sieci

Dostęp do Wi-Fi jest dla współczesnego społeczeństwa niemal tak ważny, jak dostęp do wody i powietrza. No, może to lekka przesada, ale jednak możliwość zaszycia się w czeluściach internetu całkowicie zmienia wizję długiej podróży.

Internet to mnóstwo interesujących portali i blogów, które można obczytać wzdłuż i wszerz. To także naręcze filmów i seriali, które podczas wielogodzinnej jazdy można oglądać bezkarnie i do upojenia (zaopatrz się w słuchawki). Dzięki sieci można też pograć w rozmaite gry i korzystać z mediów społecznościowych. W końcu – Internet to również dostęp do e-maila i narzędzi biznesowych, które pozwolą nadrobić zaległości w pracy. Czego chcieć więcej?

3. Odłóż ten telefon

Zabierając w podróż smartfon, tablet lub laptop, zapewniamy sobie wielogodzinną rozrywkę i możemy robić dosłownie wszystko. Jednak żadne oczy nie zniosą długiego wpatrywania się w niewielki ekran. Aby dać im odpocząć, a przy tym rozruszać się intelektualnie, przyda się odrobina klasyki: krzyżówki albo sudoku czy kilka pustych kartek do grania w państwa-miasta bądź kółko i krzyżyk, to naprawdę świetny pomysł! Do zabawy można zaangażować siedzących obok pasażerów, dzięki czemu zwyczajna rozrywka zyska element autobusowej imprezy integracyjnej. Gdy jesteśmy już w temacie, każdy chętnie pobawi się też w kalambury i inne zgadywanki, np. zabawę w kojarzenia, gry językowe.

Wracając z kolei do notesu i przyborów piśmienniczych, to można dzięki nim rysować, pisać wiersze, piosenki i opowiadania, projektować, spisać swoje marzenia i sposoby ich realizacji, zaplanować kolejny urlop (na co zwykle brakuje nam czasu) lub, tak najzwyczajniej, zanotować uknuty podczas długiej jazdy plan podbicia świata… (i wcale nie mamy tu na myśli zostania czarnym charakterem na miarę Dartha Vadera, lecz na przykład wykorzystanie wielogodzinnej jazdy do spisania biznesplanu własnej firmy).

4. Muzyka, audiobook

Autobusowy gwar, szum z ulicy, warkot silnika, rozmowy współpasażerów – czasem przyda się odciąć od takich bodźców, a nie ma na to lepszej metody, jak odpłynięcie w krainę miłych dla ucha dźwięków. Wystarczy mp4 lub smartfon z słuchawkami (warto wybrać takie, które nie emitują dźwięku na zewnątrz; muzyki lepiej też nie słuchać za głośno, by nie przeszkadzać innym podróżnym).

Jeśli nie muzyka, to może audiobook, czyli książka czytana – dobra będzie zarówno ta z fabułą, jak i ta edukacyjna, np. do nauki języka obcego, dzięki której już nie powiesz, że nie masz czasu na zakuwanie słówek!

5. Książka, gazeta

Czytanie w autokarze to najlepszy sposób na nadrobienie książkowych zaległości. Polecamy małe, lekkie, kieszonkowe wersje książek, albo całą ich ogromniastą bibliotekę, ale zamkniętą w niewielkim czytniku e-booków. Kto nie przekonał się dotąd do e-czytników, w podróży bez wątpienia je doceni, a dzięki Wi-Fi w naszych autokarach będzie mógł pobrać z internetu nową książkę w zaledwie kilka chwil!

Dla odmiany poczytać można też gazety lub czasopisma – w wersji papierowej, jak i elektronicznej stanowią źródło wiedzy i rozrywki, która skutecznie zajmuje na długie godziny.

6. Jedzenie

Jeść trzeba – najlepiej, jak zalecają dietetycy i zdrowy rozsądek, pięć razy dziennie. Dotyczy to również podróży. Jedzenie to sposób na uzupełnienie zapasów energii, czyli metoda na głoda, ale również na… zabicie nudy. W czasie jazdy nie musimy się spieszyć, a zamiast tego możemy delektować się każdym kęsem pysznej kanapki.

Pamiętajmy jednak, że do autobusu nie wnosimy jedzenia, z którego może kapać sos (np. hot-dogów, zapiekanek), lodów, a także napojów gorących, jeśli nie przechowujemy ich w termosie. Pamiętać trzeba też o szacunku wobec współpasażerów: wybierajmy jedzenie, które nie wydziela intensywnych zapachów ani zanadto nie chrupie. W dobrym tonie jest też odstawienie szeleszczącej paczki chipsów na rzecz jabłka, banana czy marchewki – owoce i warzywa są nie tylko zdrowsze, lecz także gwarantują mniejsze ryzyko niezamierzonego zaśmiecenia pokładu autokaru (patrz: przypadkowo rozdarte opakowania cukierków i chrupek, których zawartość „wala się” po podłodze).

7. Rozmowy tak, ale…

Na jednym z portali dla nastolatków zauważyliśmy, że za idealną metodę na poskromnienie autobusowej nudy uważają oni spędzenie podróży na telefonicznych rozmowach z psiapsiółkami, a nawet i z połową miasta. Zgadzamy się, że rozmowa z drugim człowiekiem to bardzo dobry sposób na przetrwanie długiej jazdy, jednak dla amatorów wielogodzinnego „wiszenia” na słuchawce mamy złą informację: to niekulturalne wobec współpasażerów. Ale jak to? Ano tak to.

Przypomnij sobie, jak bardzo denerwuje cię, gdy ledwo po ruszeniu autokaru połowa pasażerów obdzwania bliskich, informując, że już siedzą, ludzi jest dużo (względnie mało), kierowca fajny albo i nie, a autobus taki lub taki. Oczywiście, każdy ma do tego prawo, a często wręcz trzeba dać bliskim znać, że już ku nim mkniemy. Problem zaczyna się, gdy ta druga połowa autobusu, która akurat nie gada przez swoje smartfony, zostaje skazana na wysłuchiwanie długich historii o tym, czy syn zrobił kupę czy nie, albo o tym, że babcię znowu chwycił reumatyzm, pies zeżarł wszystko z miski, Kasia zdradziła Józefa, a szef planuje na wtorek ważny projekt…

Głośne omawianie prywatnych spraw na autobusowym forum publicznym to czynność naprawdę niegrzeczna i uprzejmie sugerujemy jej zaprzestanie, życząc WSZYSTKIM naszym pasażerom przyjemnej (i nienudnej) podróży!

Wynajem autokarów na wycieczkę i dla biur podróży. Ceny i zakres współpracy

Na wycieczki coraz częściej latamy samolotem. Mimo rosnącej siatki połączeń lotniczych i niskich cen biletów za przeloty, niekiedy lepszą alternatywą na wakacyjny wyjazd jest autokar. Sprawdza się szczególnie, gdy chodzi o autokarowe wycieczki objazdowe po Europie z biurem podróży lub o wypad na urlop w większym gronie przyjaciół i rodziny.

Wynajem autokarów na wycieczkę

„Autokar? Odpada, nie zamierzam wlec się kilkanaście godzin w ciasnej puszcze!” – mniej więcej tak reagują ludzie, którym proponujemy wynajem autokaru na wycieczki. Czy organizujemy je samodzielnie, zapraszając znajomych na wspólny wyjazd, czy chodzi o objazdowe wycieczki autokarem po Polsce lub Europie, oferowane przez biura podróży, długa jazda jest nam wyjątkowo nie w smak. A może dzieje się tak dlatego, że mamy niemiłe wspomnienia z autokarowych wypraw sprzed lat?

Autokar na wycieczki – wygodny i bezpieczny

Warto zauważyć, że wycieczki autokarowe kiedyś a dziś, to zupełnie inna para kaloszy. Nowoczesne autokary to pojazdy komfortowe oraz obowiązkowo, zgodnie z przepisami, wyposażone w klimatyzację (lub chociaż nawiew) i ogrzewanie.

W coraz większej liczbie z nich spotkamy także pasy bezpieczeństwa na każdym siedzeniu, a ponadto rozmaite udogodnienia: WC, Wi-Fi, telewizor z DVD, radio, bar kawowy czy mikrofon dla przewodnika (takie wyposażenie ma np. autokar MAN A03 z Autokar4u, mieszczący 50 pasażerów).

Postoje nie tylko dla rozprostowania kości

Dobrze zorganizowane wyprawy autokarowe po Polsce i Europie to tani, a często również bardzo ciekawy sposób na wycieczki wyjątkowo udane i obfitujące w moc wrażeń. W przeciwieństwie do innych środków lokomocji, autokary na wynajem pozwalają dojechać tam, gdzie przykładowo nie dolecimy samolotem.

Dzięki temu, że podczas długich wycieczek planowane są postoje, zawsze można odetchnąć na świeżym powietrzu i rozprostować zasiedziane ciało. Warto połączyć przerwy ze zwiedzaniem interesujących miejsc, które napotkamy na trasie. Podczas jazdy też nie będziemy się nudzić – podróżujący z nami pilot wycieczek może opowiadać o tym, co mijamy po drodze, a gdy mamy ochotę na niezobowiązujący relaks, kierowca zawsze może włączyć film bądź muzykę.

Więcej o przewadze autokarów nad samolotem i organizacji wyprawy pisaliśmy już w artykule Tanie loty Zapomnij! Jest lepszy sposób na naprawdę wygodne i tanie city break i dłuższe wakacje – zachęcamy do lektury i wykorzystania zaprezentowanych tam pomysłów.

Wynajem autokaru na wycieczki dla biur podróży

Na wynajem autokaru na wycieczki (albo busa, gdy podróżujemy w kilkanaście osób) można zdecydować się osobiście – wystarczy zaprosić większą grupę znajomych i wyruszyć razem w podróż (o tym, jak to zrobić również pisaliśmy w przywołanym powyżej artykule).

Jednak znacznie lepiej sprawdzić oferty biur podróży, które często organizują tanie wyprawy autokarem i busem po Polsce lub wybranym kraju europejskim. Do wyjazdów z biurem podróży naprawdę warto się przekonać. Jednym z powodów są niskie ceny za wycieczki autokarowe – biuro podróży na stałe współpracujące z przewoźnikiem, często ma możliwość wynegocjowania rabatów. Co więcej, biura podróży zazwyczaj bardzo rozważnie podchodzą do wyboru firmy przewozowej – można mieć więc pewność, że podstawiony autokar lub bus będzie komfortowy i bezpieczny, a kierowca sprawdzony i godny zaufania. Ponadto biuro podróży zdejmuje nam z głowy wszelkie aspekty organizacyjne – od opracowania najlepszej trasy przejazdu, przez wyznaczenie wartych zwiedzenia obiektów, po znalezienie niedrogich i wygodnych noclegów wraz z wyżywieniem. Kluczem do udanej wyprawy autokarowej pozostaje więc jedynie interesujący plan wycieczki i wybór miejsca, które chcemy zobaczyć.

Tanie loty? Zapomnij! Jest lepszy sposób na naprawdę wygodne i tanie city break lub dłuższe wakacje

Tanie loty kuszą, by odkrywać bliższe i dalsze zakątki świata. Mina rzednie, gdy do niewiarygodnie atrakcyjnej ceny biletu na samolot musimy dopłacić niemało pieniędzy za transfer do miasta, które chcemy zwiedzić. Bo samo lotnisko, niekiedy usytuowane w szczerym polu, nie jest tym, czego oczekujemy po weekendowym city break.

wygodne i tanie city break

Z lotniskami znajdującymi się stosunkowo daleko od głównych ośrodków miejskich spotkamy się przykładowo w krajach skandynawskich, a także w Hiszpanii czy Francji.

Gdy transfer z lotniska to droga przez mękę…

Kto ma ochotę na lot samolotem i łyk zagranicznego powietrza, mimo wszystko nie będzie raczej usatysfakcjonowany lądowaniem np. w Beauvais-Tillé, skąd do Paryża jest 1,5–2 godz. drogi (za przejazd pociągiem zapłacimy 87–130 zł, autokarem 145–152 zł, a najdrożej wyjdzie oczywiście taksówka, kosztująca 650–850 zł). Miasteczko Beauvais nie ma natomiast wiele do zaoferowania – poza gotycką katedrą św. Piotra, klasycystycznym gmachem ratusza i niezbyt ruchliwymi uliczkami – dlatego oprócz spaceru po cichej, nudnawej okolicy nie zapewnimy tu sobie zbyt licznych rozrywek. Niespecjalnie też poczujemy ducha Francji.

City break z tanim przelotem to wciąż ciekawy pomysł na szybki wypad za miasto. Gdy jednak chcemy dokładniej zwiedzić wybraną okolicę, zobaczyć naprawdę interesujące miejsca i być bardziej niezależni w kwestii kierunku podróży, rozsądnie jest rozważyć nieco dłuższy i inaczej zaplanowany wyjazd.

Przede wszystkim warto dokładnie przemyśleć, czy samolot na pewno jest odpowiednim środkiem transportu. Zamiast niego dobrze jest wziąć pod uwagę alternatywną opcję, czyli wynajem busów.

Bus na wynajem, taki jak Ford Transit z Autokar4u, mieści 13 pasażerów (ma także sprawną klimatyzację, pasy bezpieczeństwa na każdym fotelu i pojemny bagażnik). Wielu z pewnością zdziwi sugestia, by zdecydować się na wynajem busa na kilkanaście osób, skoro planują wyprawę tylko z chłopakiem, przyjaciółką, a nawet samotnie. Gdy jednak przeliczymy koszty, a co najważniejsze – określimy, jak mają przebiegać nasze wymarzone krótkie wakacje, może się okazać, że korzystniej będzie skrzyknąć kilku chętnych i jechać na urlop razem!

Zaproś znajomych i wynajmijcie bus

Najlepiej spytać rodziny albo bliskich znajomych, a w ostateczności wrzucić post na Facebooka, by dowiedzieć się, kto byłby chętny na wspólną wycieczkę.

Wyjazdy busem w kilka czy kilkanaście osób mają wiele zalet i często są lepsze niż klasyczne wyprawy autokarowe. Zrzutka na zbiorowy przejazd busem pozwala obniżyć koszty podróży i uzyskać atrakcyjne, niskie ceny za wynajem busów.

Następnymi atutami, wyjątkowo podkreślanymi przez przewoźników, są krótki czas podróży (wynajęty bus jedzie z punktu A do B, nie zajeżdża do miasteczek po drodze, by zabrać kolejnych pasażerów – chyba że wsiadają lub wysiadają tam osoby, które zabieracie na wycieczkę), transport door-2-door, czyli możliwość odebrania pasażerów z wyznaczonego miejsca i dowiezienia ich dokładnie tam, gdzie chcą (odpada konieczność organizowania dodatkowego transferu i płacenia za niego), większe bezpieczeństwo (pojazd, bagaże i kierowca są zawsze pod ręką) oraz większy komfort (to wy wyznaczacie trasę przejazdu, decydujecie, kiedy i dokąd chcecie pojechać).

Podróżując w więcej osób, możecie ponadto liczyć na tańsze noclegi (opłaca się wynająć domek zamiast np. pokoi hotelowych) czy zniżki grupowe na bilety wstępu do najciekawszych zabytków.

Poznaj ludzi, zwiedź ładny kawałek świata

Ale jak to: jechać z rodziną albo z ludźmi, których znamy tylko z mediów społecznościowych? Wbrew pozorom może się to okazać naprawdę trafną ideą. Często nie jesteśmy nawet świadomi, jak wiele osób z grona naszych znajomych również chętnie wybrałoby się na krótki wypad, ale… nie mają z kim, boją się jechać samotnie do obcego kraju czy obawiają się wysokich kosztów, a nie wpadli na pomysł wspólnej wyprawy.

Na miejscu każdy może robić to, na co ma ochotę – nikt ani nic was przecież nie trzyma, nie jesteście na siebie skazani. Wyjazdy busem do Chorwacji, Niemiec, Anglii, Włoch czy Austrii, cieszące się coraz większą popularnością, przypominają wyjazd na zorganizowaną wycieczkę autokarową, w przypadku której grupa ludzi jedynie podróżuje razem, ale potem spędza czas według własnego uznania. Niektóre lokalizacje możecie natomiast zwiedzić wspólnie – mając pod ręką wynajęty bus z kierowcą, bez problemu objedziecie ciekawe zabytki w mieście, a także ruszycie na wycieczkę po okolicy.

Wspólna wyprawa zbliża i jest doskonałą sposobnością do zawarcia przyjaźni. Jeden udany wyjazd może zrodzić myśl o kolejnym, a stąd tylko krok do tego, o czym marzy dziś wiele osób: do podróżowania i zwiedzania świata tanio, wygodnie i z pomysłem.

Wynajem autokarów dla firm. Ceny i zalety rozwiązania

Z wynajmu autokarów i busów dla firm korzysta obecnie wiele przedsiębiorstw. Zarówno te, które organizują codzienny dowóz pracowników do zakładu, jak i te, które planują wyjazd integracyjny autokarem czy wycieczkę w ramach nagrody za wyniki.

Wynajem autokarów dla firm.

Prowadzisz firmę i stale dbasz o to, by twój biznes nabierał rozpędu? W pierwszej kolejności powinieneś zadbać o wykwalifikowanych pracowników. Ale nawet ci najzdolniejsi nie przyniosą firmie oczekiwanych korzyści, jeśli nie będą zadowoleni z wykonywanej pracy i warunków zatrudnienia.

Autokary dla firm na codzienny dojazd do pracy

Jednym z aspektów, które każdy przedsiębiorca powinien wziąć pod uwagę, jest pozornie mało istotna kwestia: dowóz pracowników do firmy. Zdarza się bowiem, że doświadczone osoby, które mogłyby wiele wnieść w rozwój biznesu, rezygnują z zatrudnienia z powodu trudności z dojazdem.

Autokary na wynajem dla firm to rozwiązanie ze wszech miar pozytywne, pozwalające uporać się z niełatwym dotarciem do miejsca pracy. Docenią je pracownicy zakładów zlokalizowanych z dala od centrum miasta, którzy nie mają własnego samochodu bądź nie mogą liczyć na komunikację podmiejską (szczególnie, gdy chodzi o dojazd do pracy w nietypowych godzinach). W przypadku małych firm sprawdzą się z kolei busy do przewozu pracowników – mieszczące kilkunastu pasażerów, umożliwią sprawny i niedrogi przewóz ludzi i sprzętu.

Autokar dla firmy – element działań CSR

Dowóz pracowników autokarem to również działanie proekologiczne. Zamiast sznurów aut, ciągnących się każdego ranka i popołudnia przez zatłoczone ulice miast, można przewieźć większą grupę ludzi tylko jednym pojazdem. Dzięki temu dbamy o czystsze powietrze, mniej zakorkowane drogi, jak i większe bezpieczeństwo komunikacyjne.

Wielce prawdopodobne, że przewóz autokarowy pracowników do firmy pozwoli także na oszczędności finansowe po ich stronie, związane z mniejszym zapotrzebowaniem na paliwo.

Decydując się na wynajem autokarów do przewozu pracowników, załatwiasz więc już dwie sprawy: organizujesz podwładnym wygodny i bezpieczny dojazd, a przy tym dbasz o to, by twoja firma realnie troszczyła się o spełnienie działań w zakresie Corporate Social Responsibility, czyli społecznej odpowiedzialności biznesu. Zwraca na nią uwagę coraz więcej osób – praca w przedsiębiorstwie troszczącym się o ekologię, to mocna karta przetargowa w poszukiwaniu najlepszych pracowników.

Praca to też przyjemności – wyjazdy integracyjne i wycieczki autokarowe

Praca powinna być przyjemna, dawać poczucie spełnienia zawodowego i motywować do dalszego rozwoju. A nic nie działa lepiej i bardziej ożywczo na umysły zmęczonych codzienną rutyną pracowników niż wycieczka.

Wyjazdy firmowe mogą być dwojakiego rodzaju – w każdym z nich warto zdecydować się na wynajem autokarów dla firm:

  • autokarowy wyjazd integracyjny dla pracowników – idealny pomysł, by zapoznać z sobą grupę ludzi, a przy okazji zaprosić ich do zabawy, której celem jest określenie predyspozycji określonych osób w zespole lub przekazanie pałeczki leadera pracownikowi, który do tej pory był raczej szarą myszką;
  • wycieczki autokarowe dla firm – wystarczy autokar na wynajem (albo bus dla firmy), by zaprosić najlepszych pracowników na emocjonujący wyjazd krajowy albo zagraniczny w nagrodę za wyniki w pracy. Gdy wiadomo, że twoja firma organizuje takie wypady, pracownicy będą z większym zapałem podchodzili do codziennych obowiązków.

Autokary do przewozu pracowników – ile to kosztuje…

…i dlaczego tak drogo? Na szczęście wcale nie musi być drogo przy jednoczesnym zachowaniu optymalnej jakości usług przewozowych!

Warto złożyć zapytanie ofertowe na przewozy autokarowe dla firm lub zorganizować przetarg na przewozy autokarowe. Dzięki temu otrzymasz wiele ofert od różnych przewoźników i będziesz miał szansę porównać zalety każdego z nich. Pamiętaj jednak o tym, że niska cena za wynajem autokaru dla firmy najczęściej negatywnie odbija się na komforcie pasażerów i na bezpieczeństwie drogowym – świadomie więc wybierz tego przewoźnika, który nie zaniża sztucznie cen byle tylko zdobyć klienta. Jeśli chcesz szybko poznać wstępną wycenę, skorzystaj z formularza wyceny.

Choroba lokomocyjna a jazda autobusem. 12 porad

Ludzi cierpiących na kinetozę, zwaną powszechnie chorobą lokomocyjną, jest całkiem sporo. Gdy chodzi o wakacyjny wyjazd autokarowy za granicę, krótki przejazd międzymiastowy albo nawet komunikacją miejską, z całych sił bronią się oni przed przekroczeniem autobusowych podwojów. Jak nie dać się zwariować błędnikowi i przetrzymać podróż autokarem w dobrej kondycji?

Choroba lokomocyjna a jazda autobusem. 12 porad

Choroba lokomocyjna i jej objawy

Choroba lokomocyjna to schorzenie związane z podróżowaniem dowolnymi środkami transportu, zarówno drogą morską czy lotniczą, jak i lądową. Choć boryka się z nią wiele osób na całym świecie, mechanizmy jej powstawania wciąż nie zostały poznane. Wiadomo natomiast, że kinetoza jest chorobą ruchową i polega na braku zgodności bodźców odbieranych przez narząd wzroku, dotyczących wyglądu i zachowania otoczenia, oraz tych rejestrowanych przez błędnik, dotyczących położenia ciała.

Sprzeczne sygnały docierające do mózgu, np. widok nieruchomej kajuty przy jednoczesnym odczuwaniu kołysania się promu, prowadzą do kinetozy – stanu, w którym organizm nieprawidłowo odbiera bodźce, przez co jest narażony na nieprzyjemne objawy somatyczne: pogorszone samopoczucie, brak apetytu, uczucie niewygody, zmęczenie, zawroty i bóle głowy, uczucie duszności, suchość w ustach lub ślinotok, nudności i wymioty. Ustępują one zwykle po zakończeniu podróży, jednak przy długich trasach i częstych wyjazdach mogą prowadzić do wycieńczenia.

Jak zwalczyć chorobę lokomocyjną?

U niektórych kinetoza mija z wiekiem (cierpią na nią głównie dzieci), ale nie zawsze tak się dzieje. Może ona ustąpić na jakiś czas i pojawić się ponownie, szczególnie przy niesprzyjających warunkach – np. w trakcie podróży krętą, górską drogą, w upale lub… w pojeździe, który czasy świetności ma dawno za sobą.

W większości przypadków choroba lokomocyjna ma łagodny przebieg, a jej objawy ustępują samoistnie. Osoby, które cierpią na silną postać kinetozy, mogą skorzystać z pomocy lekarza internisty, otolaryngologa albo neurologa, jednakże jedynym skutecznym i sprawdzonym środkiem zaradczym jest zadbanie o komfort podróży i odpowiednie przygotowanie się do niej.

Osoby mające chorobę lokomocyjną powinny:

  • wypocząć i wyspać się przed podróżą,
  • przed wyjazdem zjeść lekki posiłek,
  • przed wyjazdem unikać napojów gazowanych, alkoholu i papierosów,
  • przed wyjazdem zażyć lek na chorobę lokomocyjną, np. tabletki lub gumy ziołowe na bazie imbiru,
  • przed wyjazdem zaopatrzyć się w foliowe torebki na wypadek nagłego wystąpienia wymiotów,
  • siadać przodem do kierunku jazdy,
  • w autobusie wybierać miejsca położone z dala od osi kół, gdzie najbardziej trzęsie,
  • jeżeli to możliwe, przyjąć pozycję półleżącą, ze stabilnym podparciem głowy,
  • w czasie jazdy patrzeć na stabilny punkt na horyzoncie (obserwacja mijanych drzew i architektury można nasilać objawy chorobowe),
  • korzystać ze wszelkich krótkich odpoczynków na świeżym powietrzu,
  • wietrzyć pojazd, a gdy to niemożliwe – korzystać z klimatyzacji bądź nawiewu,
  • gdy wystąpią mdłości, zamknąć oczy i głęboko oddychać, odsunąć szybę i zaczerpnąć świeżego powietrza lub włączyć nawiew.

– W trosce o swoje dobre samopoczucie warto uzgodnić z siedzącą najbliżej osobą, by udzieliła nam pomocy, gdy poczujemy się gorzej. Jeśli ktoś cierpi na bardzo silną postać kinetozy, powinien także poinformować o tym kierowcę autobusu, szczególnie gdy chodzi o dłuższe wyprawy autokarowe – radzi Przemysław Stępniak, właściciel i główny kierowca w Autokar4u.

Pomysły na tanie wycieczki weekendowe. 7 atrakcji Poznania

Co warto zobaczyć w słynnej Pyrlandii, czyli w Wielkopolsce? Zobacz 7 najlepszych atrakcji turystycznych w Poznaniu – sercu regionu.

Poznańskie koziołki.

Poznań, miasto doskonale łączące tradycję i nowoczesność, szanujące swoją wielowiekową historię, ale i bliskie zachodniemu blichtrowi, oferuje wiele ciekawych, wartych zobaczenia miejsc. To, co najbardziej przyciąga do stolicy Wielkopolski, to oczywiście zabytki Starego Rynku, liczne obiekty kulturalne (muzea, teatry, galerie sztuki), Nowe Zoo, Termy Maltańskie, kawiarnie, restauracje i miejskie imprezownie oraz zieleń i wyjątkowa atmosfera.

Zgodnie ze sloganem miasta: „Wielka historia, wielka przygoda” rzeczywiście można tu nie tylko zapoznać się z dziejami państwa polskiego i samego Poznania, ale również przeżyć niezliczoną ilość wrażeń, które na długo pozostaną w pamięci.

#1 Stary Rynek z koziołkami

Poznański Stary Rynek jest jednym z najpiękniejszych w Europie. Niewielki, lecz majestatycznie wznoszący się nad zabytkową częścią miasta ratusz z koziołkami i kolorowe domki budnicze, których historia sięga czasów średniowiecza, rokrocznie przyciągają do stolicy Wielkopolski tysiące turystów. Ale na tym atrakcje się nie kończą – wręcz przeciwnie, to dopiero znakomity wstęp do poznania… Poznania.

#2 Półwiejska – zakupowe zagłębie

Gdy już jesteśmy na Rynku, możemy skierować się w niemal każdą z uliczek, by dojść nimi do wielu ciekawych miejsc. Na końcu (patrząc od strony Starego Rynku) ul. Półwiejskiej, pełnej modnych sklepów i restauracji, znajduje się Centrum Sztuki i Biznesu Stary Browar, powstałe dzięki parze najbogatszych Polaków – Janowi i Grażynie Kulczykom.

To wielokrotnie nagradzane, bodaj najsłynniejsze, a na pewno najpiękniejsze centrum handlu i sztuki w Europie powstało w miejscu niegdysiejszych, istniejących od XIX w. zakładów browarniczych braci Huggerów. Stylistycznie, za sprawą charakterystycznej cegły, nawiązuje do przeszłości obiektu i doskonale wkomponowuje się w krajobraz ulicy.

Oprócz sklepów znanych sieciówek znajdziemy tu także knajpki, restauracje, galerie sztuki i kino, gdzie odbywają się koncerty, wystawy i inne wydarzenia kulturalne.

#3 W Poznaniu patrzą na ludzi z góry

To oczywiście żart, bo poznaniacy, choć żyjący niekiedy według sznytu „Ordnung muss sein”, to bardzo sympatyczni, życzliwi ludzie. W patrzeniu z góry chodzi o coś innego, bardziej dosłownego.

Skręcając z Rynku w niewielką, brukowaną ul. Zamkową, dojdziemy, jak nietrudno zgadnąć, do Zamku Królewskiego, którego budowę rozpoczął w XIII w. Przemysł II. W najstarszej zachowanej rezydencji królewskiej w Polsce mieści się obecnie Muzeum Sztuk Użytkowych, ale wśród ekspozycji można odnaleźć również tę poświęconą historii króla Przemysła II i symbolu Orła Białego.

Ogromną atrakcją zamku jest znajdujący się w wieży taras widokowy, otwarty w wakacje 2016 r. Z wysokości 43 m można podziwiać zapierającą dech w piersiach panoramę poznańskiej starówki i całego miasta, a przy dobrej pogodzie – także terenów podmiejskich. Warto wybrać się tu we wtorek, gdy wstęp jest bezpłatny (w pozostałe dni bilet normalny kosztuje 12 zł, a ulgowy – 8 zł).

Głodnym wrażeń smakowych poleca się wizytę w czekoladziarni przy ul. Zamkowej, gdzie można zdegustować m.in. pyszną białą czekoladę na gorąco z malinami.

#4 Wojskowym marszem do kościoła

Poznań to również kolebka państwa polskiego. Mając ratusz po lewej ręce i idąc z Rynku na wprost (dobra droga dla planujących wstąpić na tradycyjne lody, na punkcie których poznaniacy dostali bzika), a potem w prawo, możemy zatrzymać się przy odkrytych kilka lat temu i wspaniale odrestaurowanych średniowiecznych murach miejskich. Stąd mamy dwie drogi.

Jeśli pójdziemy prosto, dotrzemy do parku Cytadela – największego w mieście i mającego strategiczne znaczenie dla obronności Poznania w okresie II wojny światowej, a dziś pełniącego funkcję miejskich terenów rekreacyjnych. Warto tu zobaczyć Muzeum Uzbrojenia i przejść się parkowymi alejkami do największej plenerowej ekspozycji rzeźb Magdaleny Abakanowicz pt. „Nierozpoznani”, a także do Rosarium.

Z kolei jeśli pójdziemy w prawo, w kierunku ul. Estkowskiego, trafimy nad Wartę. Nad Wartą warto – ach, te poznańskie gry słowne – spędzić czas na bulwarze lub skorzystać z oferty rejsu po rzece (w okresie letnim). Mijając most, dojdziemy do Ostrowa Tumskiego, gdzie oprócz zwiedzania katedry można też zajrzeć do Rezerwatu Archeologicznego Genius Loci.

#5 Jeżyce i okolice

Kto ma ochotę na nieco dalsze wyprawy, może udać się ul. Fredry w kierunku mostu Teatralnego (tam znów można wstąpić na pyszne lody) i ul. Roosevelta – pod numerem 5 fani twórczości Małgorzaty Musierowicz odnajdą dom, w którym mieszkała rodzina Borejków z serii książek „Jeżycjada”.

A skoro o Jeżycach mowa, stąd jest już żabi skok na ul. Dąbrowskiego, na której znajdziemy nie tylko sklepy i lokalne targowisko, ale przede wszystkim warty zobaczenia, klimatyczny kinoteatr Rialto, powstały w 1937 r. na miejscu dawnej powozowni.

#6 Znowu lodziarnia! I jeszcze więcej zieleni i wody

Z myślą o przyjemnym spacerze z ul. Dąbrowskiego skręcamy w Kościelną, gdzie ponownie możemy wstąpić na lody. Tutejsza Wytwórnia Lodów Tradycyjnych jest tą, która rozpętała w Poznaniu prawdziwą lodomanię (w sezonie kolejki po mrożone smakołyki przypominają te z czasów PRL – i to wcale nie jest żart).

Z lodami w dłoni można pójść do parku Sołackiego. Tutejsze Stawy Sołackie i potok Bogdanka okala mnóstwo zieleni, a przy każdej alejce odnajdziemy ławki, na których odetchniemy po długiej wędrówce. W parku znajduje się też plac zabaw dla dzieci. Chętni mogą wyruszyć stąd nad oddalone o zaledwie kilka minut drogi jezioro Rusałka.

#7 Poznańskie chynchy

Chynchy (chęchy) w gwarze poznańskiej oznaczają nic innego jak zarośla i krzaki. Choć mało kto uzna ich zwiedzanie za fascynujące, to jednak warto rozważyć taką możliwość.

Po skonsumowaniu lokalnego przysmaku obiadowego, czyli pyr z gzikiem, i deseru w postaci szneki z glancem mamy dwie możliwości: albo udać się na północ miasta (trasą Poznańskiego Szybkiego Tramwaju) – na szlak turystyczny do rezerwatu przyrody Meteoryt Morasko (nazwa jest nieprzypadkowa, gdyż na jego terenie mieszczą się kratery, które najprawdopodobniej powstały w wyniku upadku meteorytu ok. 5 tys. lat temu), albo wybrać się na południe – 15 km od Poznania zaczyna się Wielkopolski Park Narodowy z doskonałymi terenami na długie spacery wśród przyrody i przejażdżki rowerowe czy do uprawiania narciarstwa biegowego w okresie zimowym.

Jak dojechać?

Poznań to miasto, które można porównać do Rzymu – prowadzą tu niemal wszystkie drogi. Dogodne połączenia autobusowe i kolejowe pozwolą dojechać do stolicy Wielkopolski zwiedzającym z Warszawy, Gdańska, Wrocławia czy Krakowa. Bardzo wygodne są również połączenia Poznań–Berlin.

Jako że w Poznaniu i okolicach miejsc do zwiedzania jest naprawdę sporo i weekend bez wątpienia nie wystarczy, by zobaczyć je wszystkie, warto rozważyć wynajem busa (idealny dla maks. 13 pasażerów) lub autokaru (dla nawet 56 osób) – wypełnij formularz i sprawdź ceny za wynajem busa lub autokaru na wycieczkę do Poznania w Autokar4u.pl. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie tylko dotrzemy bezpiecznie, szybko i wygodnie do najciekawszych lokalizacji Poznania, ale przede wszystkim będziemy mieli szansę wydostać się z miasta, by zobaczyć bliższe i dalsze zakątki, np. Wielkopolski Park Narodowy, rezerwat Śnieżycowy Jar, Puszczę Zielonkę czy Gniezno.

Autokary dla szkół. Rodzicu, czy wiesz, czym podróżuje twoje dziecko?

Wynajem autokarów dla przeszkoli i szkół to wyższa szkoła jazdy. Liczba tragicznych zdarzeń drogowych i przypadki wykrycia poważnych niesprawności autobusów szkolnych przemawiają za tym, by wyjątkowo rozważnie dobierać przewoźnika, a przed podróżą skontrolować i autokar, i kierowcę.

Wynajmij autokar dla dzieci.

Czy chodzi o wynajem autokaru na dowóz uczniów do szkoły czy też o autokar na wycieczkę szkolną, wyjazd na zieloną szkołę lub wyprawę do kina albo teatru, ostrożności nigdy za wiele.

Warunki, jakie musi spełnić autokar, kierowca i pasażer

Rodzicom i nauczycielom, planującym wynajem autokaru dla uczniów, polecamy lekturę poradnika Bezpieczna podróż autokarem. Poradnik dla dzieci i dorosłych – znajdują się w nim szczegółowe informacje o:

  • warunkach technicznych, jakie powinien spełniać autokar,
  • dopuszczalnych prędkościach autobusów,
  • wymaganych oznaczeniach autobusów przewożących dzieci i młodzież,
  • czasie pracy kierowcy autobusu,
  • liczbie kierowców na kurs w zależności od czasu trwania jazdy,
  • zalecanych i niezalecanych lub wzbronionych dla kierowców i pasażerów zachowaniach w trakcie jazdy, przy wsiadaniu i wysiadaniu z autokarów oraz dotyczące przewozu bagaży.

Rodzicu i nauczycielu, sprawdź bus lub autokar przed wynajmem!
Zobacz flotę autokarów i umów się na osobiste oględziny pojazdów.

Na dziecku się nie oszczędza

Ta stara prawda ma szczególne znaczenie w przypadku przewozów autokarowych dzieci i młodzieży. Szukając autokaru dla szkoły, lepiej kierować prostą zasadą: kluczowa powinna być nie jak najniższa cena za wynajem autobusu szkolnego, ile przede wszystkim gwarancja przewoźnika, że pojazd jest sprawny, spełnia wymogi techniczne i zapewni komfortową podróż, a kierowca posiada stosowne kompetencje i doświadczenie w zawodzie.

Autobus na szkolną wycieczkę powinien być wyposażony w pasy bezpieczeństwa na każdym siedzeniu – o konieczności ich zapinania warto dzieciom stale przypominać. Maluchy, a głównie młodzież gimnazjalna i licealna mają bowiem w zwyczaju lekceważenie zaleceń, które istnieją wyłącznie dla ich dobra.

Autokar musi obowiązkowo posiadać ogrzewanie (jesień, zima) i klimatyzację (wiosna, lato). Klimatyzacja jest już standardem w nowoczesnych autobusach, zaś jej brak może znacząco utrudniać podróż i negatywnie wpływać na komfort pasażerów. Ogrzewanie powinno być natomiast odpowiednio wyregulowane – grzejniki znajdujące się pod siedzeniami w żadnym razie nie mogą parzyć w nogi.

Nieodzownym elementem wyposażenia autokaru są także gaśnice. Warto pamiętać, że w autobusie musi znajdować się również apteczka pierwszej pomocy, jednak nie znajdziemy w niej leków. Jeśli uczeń cierpi na chorobę lokomocyjną – która dotyka głównie dzieci – lub inne dolegliwości, to o zaopatrzenie go w odpowiednie medykamenty rodzic musi zadbać sam. Nastolatek z pewnością zatroszczy się o siebie w czasie jazdy, a w przypadku, gdy chodzi o wycieczki autokarowe dla dzieci, o zwrócenie większej uwagi na malca z kinetozą najlepiej poprosić opiekuna wyjazdu.

Dobrze, jeśli na dłuższe wycieczki szkolne wybieramy autokar z WC. Toaleta nie jest obowiązkowym wyposażeniem pojazdów komunikacji zbiorowej, jednak lepiej zdecydować się na taki autobus, który zapewni dzieciom poczucie bezpieczeństwa również w kwestii potrzeb fizjologicznych.

Kontrola autokarów szkolnych

Pamiętając o tym, że trzema najważniejszymi czynnikami, mającymi decydujący wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego i nazywanymi czynnikami sprawczymi wypadków, są człowiek, droga i pojazd, warto bardzo dokładnie przemyśleć decyzję o wyborze przewoźnika i autobusu. Kilka złotych więcej za wycieczkę szkolną raczej nie zrobi rodzicom znaczącej różnicy, a może przełożyć się na bezpieczeństwo i wygodę jazdy dla ich pociech.

Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że liczne, w tym niezwykle tragiczne, wypadki autokarów szkolnych, o których niestety często donoszą media, mogą być spowodowane zarówno błędem kierowcy, wadą pojazdu, usterką autokaru, której nie sposób było przewidzieć i wykryć, jak i przyczyną zewnętrzną. Ważne, by dzieci zostały przeszkolone w zakresie odpowiedniego zachowania się w sytuacji zagrożenia drogowego, jak i same dbały o to, by swoim postępowaniem nie dopuścić do eskalacji niebezpieczeństwa.

Obawiasz się, że autokar, którym pojedzie twoje dziecko, nie spełnia wymogów?
Skontaktuj się z Policją (tel. 112 lub 997) lub z właściwym miejscowo wojewódzkim Inspektoratem Transportu Drogowego (nr tel. znajdziesz na stronach WWW lokalnych oddziałów). Pamiętaj, by na kontrolę umawiać się z kilkudniowym wyprzedzeniem. Jeśli autokar, który podejrzewasz o niesprawność, już wyruszył w trasę, czym prędzej zadzwoń na Policję.

Autokar lub bus na wesele, taksówka, sąsiad, własny samochód – co wybrać? Poradnik i cennik dla Młodej Pary

Prawie nikt nie organizuje już wesel na setki gości. Ale nawet wesele na 100, 80, 50 czy choćby 30 osób jest niemałym wyzwaniem – również logistycznym. Wynajem autokaru lub busa na wesele okazuje się być rozwiązaniem, które zdejmuje z głów Młodej Pary niejeden dylemat.

Może przewiźć gości weselnych?

Ślub i wesele to najważniejszy dzień w życiu Młodej Pary. Z drugiej strony wesele robi się tak naprawdę dla gości. A jeśli tak, to w dobrym tonie jest zapewnić im zarówno dobrą zabawę weselną, jak również organizację często znacznie istotniejszych kwestii, takich jak nocleg i transport na wesele.

Zaplanowanie przewozu z kościoła lub USC na salę weselną, a następnie, po imprezie, do hotelu lub domów zaproszonych osób, to bardzo miły gest, dobrze świadczący o nowożeńcach. Niestety w toku weselnych przygotowań młodzi często o tym zapominają i potem pojawia się ambaras. Wraz z nim przychodzą do głowy rozmaite rozwiązania, bo może…

Goście załatwią transport we własnym zakresie

Jeśli gościom odpowiada taki wybór – nic nie stoi na przeszkodzie. Najważniejsze to uzgodnić, czy samodzielna organizacja transportu jest wszystkim na rękę. Takie rozwiązanie jest słuszne, gdy każdy przyjeżdża na wesele z innej części kraju, ceni mobilność i niezależność, a wy jesteście w stanie wskazać gościom najlepsze miejsca postojowe i parkingi w okolicy.

Zwróćcie jednak uwagę, że dojazd na wesele własnym autem, a potem przejazdy między kolejnymi lokalizacjami: kościół, USC, sala weselna, hotel/dom, może rodzić liczne problemy, np. gdy kierowca postanowi jednak wypić zdrowie Młodej Pary i nie będzie mógł prowadzić.

Sąsiad przewiezie gości

Sąsiad albo znajomy – ma duży samochód, obróci parę razy i „z głowy”. To opcja dobra i zła zarazem. Po pierwsze kierowca będzie musiał przejechać trasę kościół/USC – sala weselna co najmniej kilka, kilkanaście razy, co znacząco wydłuży czas oczekiwania na rozpoczęcie uroczystości. Gdy jedni zostaną już dowiezieni na miejsce, pozostali wciąż będą tkwili przed kościołem lub USC, czekając na swoją kolej.

Sąsiad czy znajomy z dużym autem to z kolei praktyczny wybór, jeśli chodzi o odwożenie gości po weselu. Zważywszy na to, że niektórzy będą chcieli wyjść z niego wcześniej, w ten sposób prawdopodobnie zlikwidujecie problem tłoku przy opuszczaniu lokalu. Niestety taki pomysł może nie spodobać się kierowcy, który na czatowaniu na chętnych i odwożeniu ich o różnych porach spędzi z pewnością wiele godzin.

Rozważycie wynajem taksówek na wesele

Taksówka na wesele wydaje się być idealnym rozwiązaniem, szczególnie gdy gości jest niewielu, a impreza odbywa się w mieście. Doskonałość pomysłu z taksówką szybko jednak przybierze mroczne barwy, gdy policzycie sobie koszt takiej przyjemności. Za przejazd trasy o długości 10 km dla 4 lub 7 osób (zależnie od wielkości samochodu) zapłacicie od 26 do nawet 80 zł.

Zakładając, że na weselu będzie 50 gości i wszyscy pojadą taksówką 4-osobową, łącznie będziecie potrzebowali ok. 12-13 aut. Koszt jednego tylko przejazdu, np. z kościoła na salę weselną, przy najniższej stawce (6 zł za podstawienie, 2,20 zł za każdy kilometr) wyniesie 28 zł dla jednej taksówki, czyli 336 – 364 zł dla 12 lub 13 z nich. Jeżeli natomiast kurs odbywa się w dni świąteczne i weekendowe albo poza teren miasta, stawka za 1 km jest już znacznie droższa i wynosi od 3 do nawet 7 zł, co spowoduje, że za jeden kurs kilkunastu pojazdów zapłacicie nawet 900 zł.

Pomysł z taksówką nie jest jednak taki zły, jeśli mowa o krótkich trasach i odwożeniu tylko niektórych gości z imprezy. Ponownie biorąc pod uwagę, że część z nich zdecyduje się wyjść wcześniej, by wrócić do własnego domu albo hotelu, zamówienie kierowcy z autem z pewnością zyska uznanie w ich oczach.

Zdecydujecie się na wynajem busa lub autokaru na wesele

Na koniec wisienka na torcie weselnych wyborów transportowych, czyli wynajem autokarów na wesele. To rozwiązanie zdecydowanie warte rozważenia, o czym przekonały się już setki Młodych Par. Bus na kilkunastu pasażerów lub autobus, którym komfortowo i szybko przewieziecie nawet 56 gości, wyjdzie znacznie taniej niż np. kilkanaście taksówek, i bez wątpienia znacznie wygodniej pod kątem organizacyjnym niż transportowanie weselników różnymi środkami lokomocji. Dodatkową zaletą autokarów są luki bagażowe, dzięki którym będziecie mogli wygodnie przewieźć bagaże gości czy też prezenty weselne.

Autokar na wesele – cena

Ile kosztuje wynajem autokaru na wesele? Cena zależy od kilku czynników: liczby pasażerów, długości trasy, czasu przejazdu, typu i wyposażenia wybranego busa lub autobusu z oferty przewoźnika oraz innych, indywidualnych ustaleń.

Firmy wynajmujące autokary na wesele, takie jak Autokar4u.pl, zazwyczaj wyceniają usługę na podstawie kilometrówki. Cena za 1 km może wynosić zaledwie ok. 2 – 4 zł! Nietrudno więc obliczyć, że przewóz gości na wesele autokarem czasami wychodzi dosłownie za grosze. Ale i tu wszystko zależy. Bo na przykład, jeżeli zamawiacie usługę czasowej dyspozycji pojazdu albo kierowca ma zostać na miejscu do następnego dnia, to do kosztów trzeba będzie doliczyć opłatę postojową. W dobrym tonie będzie w takiej sytuacji zapewnienie kierowcy posiłku i napojów, a niekiedy także noclegu, co musicie wziąć pod uwagę przy kosztorysowaniu transportu weselnego.

Wynajem busa 13-osobowego na wesele to koszt od 50 zł za godzinę, natomiast cena za wynajem autokaru na wesele może wynosić od 400 zł wzwyż. Przeciętna cena za wynajem autobusu na ślub i wesele to ok. 700 – 1000 zł. Aby poznać dokładne koszty transportu weselnego, dostosowane do waszych indywidualnych potrzeb, skorzystaj z formularza wyceny.

Bądźcie elastyczni

Na koniec pamiętajcie, że nie dogodzicie w równym stopniu wszystkim gościom weselnym. Bez wątpienia do Młodej Pary powinno należeć sprawne zorganizowanie transportu na trasie z kościoła lub USC na salę weselną. A jak goście dojadą na miejsce uroczystości zaślubin i odjadą z imprezy, to już kwestia całkowicie odrębna, której rzeczywiście nie musicie brać pod uwagę. Jedni będą woleli podróżować własnym autem, drudzy zabiorą się ze znajomymi, a część pojedzie taksówką czy nawet komunikacją miejską, pociągiem bądź też przyleci samolotem. Kluczem do udanego wesela jest dogadanie się ze wszystkim oraz wzięcie pod uwagę ich oczekiwań i planów.

Bezpieczna podróż autokarem. Poradnik dla dzieci i dorosłych

Sprawny autobus, przestrzeganie kodeksu drogowego, rozwaga oraz dbałość o własne zdrowie i dobre samopoczucie w czasie jazdy to podstawa każdej udanej wyprawy autokarowej. Przepisów, zasad i porad nie wymyślono bez przyczyny, a już na pewno nie po to, by je naginać – stosowanie się do nich pozwoli podróżować autokarem bezpiecznie pod każdym względem.

Jak podróżować to bezpiecznie.

3 czynniki: człowiek, droga, pojazd

Na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego każdy ma własne zdanie – wiele słyszał i ma jeszcze więcej do powiedzenia. Należy jednak zwrócić uwagę na trzy najważniejsze czynniki, mające decydujący wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego i nazywane czynnikami sprawczymi wypadków. Są nimi: człowiek, droga i pojazd. Z nich najistotniejszy jest człowiek, który ma zazwyczaj wpływ także na pozostałe czynniki.

Najwięcej wypadków drogowych, bo ok. 75%, powodują kierujący pojazdami. Głównymi przyczynami wypadków są: jazda w stanie nietrzeźwości, a także niedostosowanie prędkości do warunków ruchu na drodze, nieprzestrzeganie zasad pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie i nieprawidłowe wykonywanie manewrów skręcania.

Wszystkie te przyczyny można sprowadzić do wspólnego mianownika – brawury lub, jak kto woli, nazywając rzecz po imieniu, głupoty kierowców. Zdecydowanej większości wypadków można uniknąć poprzez zachowanie rozsądku na drodze. Jednak nie tylko jego brak może być powodem niebezpiecznych sytuacji drogowych.

Czas pracy kierowcy autobusu

Zwiększenie ryzyka wypadku komunikacyjnego może wynikać z zuchwałości kierowcy, ale również być spowodowane jego złym samopoczuciem, w szczególności zmęczeniem.

Każdy kierowca powinien pamiętać o robieniu przerw w czasie jazdy. Krótkie odpoczynki w trasie i optymalna liczba godzin snu każdej doby są nieodzowne dla zachowania pełnej koncentracji i przytomności na drodze.

W tym względzie normy czasu jazdy i odpoczynku kierowców autokarów, których muszą oni bezwzględnie przestrzegać, regulują przepisy o ruchu drogowym:

  • maksymalny czas jazdy dziennej kierowcy autokaru na dobę wynosi 9 godzin, a dwa razy w tygodniu dopuszcza się zwiększenie tego czasu do 10 godzin;
  • jeżeli czas przejazdu nie przekracza 9-10 godzin, autobus może prowadzić jeden kierowca, natomiast przy czasie jazdy powyżej 10 godzin w autokarze obowiązkowo musi podróżować 2 kierowców, zmieniających się podczas pokonywania trasy;
  • maksymalny czas jazdy kierowcy autobusu bez przerw to 4 godziny 30 minut. Po tym czasie należy zrobić przerwę, której zalecany czas wynosi 45 minut. Dopuszczalne jest stosowanie przerw dzielonych, z których pierwsza powinna trwać minimum 15 minut, druga minimum 30 minut;
  • każdej doby kierowcy należy się 11-godzinny odpoczynek od pracy, z możliwością skrócenia odpoczynku do 9 godzin nie częściej jednak niż 3 razy w tygodniu.

Pamiętać o tych zasadach muszą zarówno kierowcy, jak i właściciele firm przewozowych, a także klienci planujące wynajem autokarów na wyjazd prywatny, firmowy, szkolny, turystyczny i inny.

Żadnych komórek!

Przerażająca jest też skala wypadków spowodowanych rozkojarzeniem kierowcy, wynikającym z koncentracji uwagi nie na drodze, lecz np. na smartfonie. Nowe technologie zawładnęły światem i nie wyobrażamy sobie bez nich życia. Kierowcy samochodów, autobusów, ale również motorniczy tramwajów, pociągów czy nawet piloci samolotów, podczas jazdy albo lotu, nagminnie rozmawiają przez telefon, wysyłają SMS-y czy sprawdzają konta społecznościowe w sieci. Liczba wypadków tym spowodowanych stale rośnie, a straty w ludziach i materialne są ogromne – i to pomimo wielu kampanii społecznych, mających przestrzegać przed takimi zdarzeniami.

Należy pamiętać, by podczas kierowania pojazdem nie korzystać z telefonów, tabletów i innych tego typu urządzeń. Dopuszczalne jest stosowanie zestawów głośnomówiących do telefonu. Zasady tej muszą trzymać się „zwykli” kierowcy, jak również ci zawodowi – wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu pojazdów („Spokojnie, dam radę prowadzić tylko jedną ręką”) i doskonałe wyczucie drogi („Jechałem tędy setki razy, znam drogę jak własną kieszeń”), to za mało. Wypadki mogą zdarzyć się nawet najlepszym, a często właśnie im, bo gubi ich rutyna, zbytnia pewność siebie i nadmierne zaufanie do własnych możliwości.

Widząc kierowcę autobusu, który podczas jazdy korzysta z telefonu, mamy pełne prawo zareagować i w trosce o bezpieczeństwo pasażerów poprosić go o odłożenie urządzenia. Kierowcom autobusów zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku.

Nie tylko telefony komórkowe są silnymi rozpraszaczami uwagi. Kierowcę mogą dekoncentrować także za głośna muzyka, rozmowy, śmiechy i inne dźwięki wydawane przez rozmaite urządzenia, jak i przez ludzi, oraz drażniące zapachy i inne bodźce.

Szczególnie trzeba pamiętać o tym, gdy wynajmujemy autokar na szkolną wycieczkę – dzieci niekiedy nie słuchają zaleceń: chodzą po autobusie, odwracają się na siedzeniach, nie zapinają pasów bezpieczeństwa, krzyczą, śmieją się, piszczą, grają i odtwarzają muzykę na swoich urządzeniach, i robią mnóstwo innych rzeczy, które po skumulowaniu mogą wysoce negatywnie wpływać na zdolność koncentracji kierowcy.

Kilkugodzinna jazda w takich warunkach wywołuje zmęczenie, jakie może prowadzić prosto do kolizji drogowej lub poważniejszego wypadku. Kierowca, który odwraca się, by wesprzeć opiekuna wycieczki i uspokoić małych pasażerów, przestaje również patrzeć na drogę, co jest kolejną potencjalnie niebezpieczną sytuacją.

Tylko się zagapiłem…

Lista błędów ludzkich może ciągnąć się bez końca. Kolejnym z nich, negatywnie wpływającym na zasady bezpiecznego podróżowania autokarem, jest nieuwaga czy też mylne przeświadczenie, że wszystkiego dopilnowaliśmy, chociaż tak się nie stało. Każdemu może się to zdarzyć, ale na drodze jeden drobny błąd może mieć katastrofalne konsekwencje.

Piloci samolotów przed odlotem zawsze wykonują procedurę kontrolną systemów i dokładnie śledzą ich funkcjonowanie w trakcie lotu. Nie inaczej powinni postępować kierowcy różnego typu pojazdów.

Kierujący autobusem:

  • jest zobowiązany włączać światła mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zaś przy tych samych warunkach, ale w czasie od świtu do zmierzchu może używać świateł do jazdy dziennej;
  • jest zobowiązany włączać światła awaryjne podczas postoju w obrębie jezdni w chwili wsiadania i wysiadania dzieci lub młodzieży do lat 18;
  • nie może otwierać drzwi pojazdu i pozostawiać ich otwartych, a także zezwalać pasażerom na opuszczenie pojazdu bez upewnienia się, że nie spowoduje to utrudnienia lub zagrożenia bezpieczeństwa ruchu;
  • oraz pasażerowie są zobowiązani korzystać z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy, zaś kobiety w ciąży, którym zwykły pas może uciskać łożysko, mogą zastosować specjalne adaptery do pasów bezpieczeństwa;
  • oraz pasażerowie są zobowiązani do przestrzegania pozostałych przepisów ruchu drogowego oraz unikania zachowań, które mogłyby prowadzić do uszkodzenia pojazdu, kolizji albo wypadku.

Głodny?

Następny, choć z pewnością nie ostatni, z grzechów, których dopuszczamy się za kierownicą, dotyczy zaspokajania rozmaitych potrzeb. W dzisiejszych czasach jesteśmy zabiegani, dlatego zdarza się, że wykonujemy kilka czynności jednocześnie. Warto więc wiedzieć, że kierowcy autobusu zabrania się palenia tytoniu i spożywania pokarmów w czasie jazdy – od tego są postoje i przerwy w pracy. Również pasażerowie nie powinni zarówno palić tytoniu i pić alkoholu w czasie jazdy, jak i wsiadać na pokład autobusu z lodami, hamburgerami, gorącymi napojami i innymi tego typu produktami spożywczymi.

Sprawdź go!

Zapominalstwo – choć wypadkiem drogowym nie grozi, na pewno nie jest cechą pozytywną. Dobrze wiedzieć, że kierujący autobusem jest zobowiązany mieć przy sobie i okazywać na żądanie:

  • prawo jazdy kat. D,
  • dowód rejestracyjny pojazdu,
  • dokument zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC,
  • inne dokumenty wynikające z ustawy o transporcie drogowym.

Nie tylko kierowca

W kontekście przytoczonych błędów ludzkich jasno widać, że na barkach kierowcy pojazdu spoczywają liczne obowiązki i obostrzenia. Jednak w autobusach, z definicji przystosowanych do przewozu dziewięciu lub więcej pasażerów, również od tych ostatnich zależy komfort i bezpieczeństwo jazdy.

Czasami chodzi o drobiazgi: nasz brak świadomości, roztrzepanie czy też o przyzwyczajenia, których trudno nam się wyzbyć. Pierwszy z brzegu przykład dotyczy transportu bagaży. W autokarach, pod kabiną, znajdują się luki bagażowe do przewozu walizek i toreb podróżnych. Niejednokrotnie duże bagaże zabieramy jednak z sobą, do środka autobusu. Zastawiamy nimi przejście, umieszczamy je pod siedzeniem i naszymi nogami, i zawsze mamy jakieś wytłumaczenie takiego postępowania. Staje się ono absurdalne w chwili wypadku, kiedy bagaże nagle blokują drogę do wyjścia ewakuacyjnego czy przewracają się na współpasażerów, prowadząc do uszczerbków na zdrowiu.

To, że nie mamy w zwyczaju zapinania pasów bezpieczeństwa w autobusach również nie zasługuje na pochwałę. W taki sposób stwarzamy zagrożenie dla siebie i współpasażerów. Podobnie nie powinniśmy kłaść się w poprzek siedzeń ani siadać na nich „po turecku” – choć przy długiej jeździe zmiana pozycji może być konieczna, warto przyjąć taką, która zagwarantuje nam bezpieczeństwo, np. w razie awaryjnego hamowania pojazdu.

Innym błędem są, wspomniane już w odniesieniu do wycieczek szkolnych, niewłaściwe zachowania. Autobus to stosunkowo niewielka przestrzeń, gdzie wszyscy pasażerowie powinni nawzajem stworzyć sobie dogodne warunki do podróżowania. Zabronione jest palenie papierosów (w tym e-papierosów) i spożywanie alkoholu. Nie powinno się także rozpylać gazów, np. stosować w zamkniętym autokarze antyperspirantów, perfum czy lakierów do włosów. W dobrym tonie będzie wyciszenie urządzeń elektronicznych (lepiej użyć słuchawek niekierujących dźwięku na zewnątrz), nieprowadzenie głośnych, długich rozmów telefonicznych oraz unikanie innych zachowań, które mogą przeszkadzać towarzyszom podróży i kierowcy.

Listę błędów po stronie kierowcy, jak i pasażerów, można by z pewnością wydłużyć, ale pora skoncentrować się na pozostałych dwóch aspektach bezpiecznej jazdy.

Ach, te polskie drogi…

Drugim czynnikiem decydującym o bezpieczeństwie na drodze jest ona sama. Stan polskich dróg z całą pewnością pozostawia wiele do życzenia. Nie można zaprzeczyć tej powszechnie znanej opinii, choć nie można też nie zauważyć, że kilometry szos w naszym kraju są w coraz lepszym stanie.

O drogach i ich jakości również decydują ludzie – począwszy od inżynierów, zarządców dróg, inspektorów, na kierowcach kończąc. Kierowcy są ostatnim ogniwem, mającym największy wpływ na bezpieczeństwo na drogach, jak też na ich stan. To właśnie kierowca dopasowuje prędkość jazdy, uwzględniając rodzaj drogi, sposób jej oznaczenia, jakość nawierzchni oraz typ pojazdu, którym się porusza. To on odpowiada za bezpieczeństwo swoje, swoich pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego.

Dopuszczalne prędkości autobusów, czyli nie bądź taki hej do przodu

Jedna z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych, za co odpowiedzialność ponosi oczywiście kierowca, to niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Choć przepisy mówią jedno, drogi są oznakowane, a gorszy stan nawierzchni powinien zmotywować nas do wolniejszej jazdy, ogromna liczba kierowców może pochwalić się tzw. „ciężką nogą”.

Dodawania gazu i popisywania się na drodze na szczęście nie uświadczymy w pojazdach komunikacji zbiorowej:

  • Kierujący autobusem jest zobowiązany jechać z taką prędkością, która zapewni mu panowanie nad pojazdem z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
  • Dopuszczalna prędkość autobusu na obszarze zabudowanym w godzinach 5.00 – 23.00 to 50 km/h, a w godzinach 23.00 – 5.00 wynosi ona 60 km/h. Znak dopuszczający prędkość większą niż 50 km/h na obszarze zabudowanym nie dotyczy autobusu.
  • Dopuszczalna prędkość autobusu poza obszarem zabudowanym wynosi 80 km/h na autostradzie, drodze ekspresowej lub drodze dwujezdniowej o co najmniej dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu, oraz 70 km/h na pozostałych drogach. Dopuszczalna prędkość autobusu spełniającego dodatkowe warunki techniczne, określone w odpowiednich przepisach, na autostradzie i drodze ekspresowej wynosi 100 km/h.
  • Autobus powinien być wyposażony w homologowany ogranicznik prędkości, redukujący jego maksymalną prędkość do 100 km/h.

Jako pasażerowie autobusów nierzadko narzekamy na kierowcę, który się „ślimaczy” czy też jedzie żółwim tempem. Ale utrzymanie takich a nie innych prędkości nakazują po pierwsze przepisy ruchu drogowego, po drugie rodzaj i stan nawierzchni jezdni, a pod trzecie rozwaga.

Czy to w ogóle pojedzie?

Trzeci czynnik, mający wpływ na bezpieczeństwo drogowe, to pojazd. Jego optymalny stan techniczny, za który – nie da się ukryć – odpowiada człowiek, jest kluczowy. Wiele w tej kwestii zależy od producenta pojazdu czy od diagnosty, ale najwięcej od właściciela pojazdu i, oczywiście, od kierowcy. To ten ostatni zna swój środek lokomocji jak własną kieszeń i potrafi wychwycić każde jego niedomaganie.

Niestety nie każdą usterkę da się przewidzieć. Są to tak zwane przypadki losowe. Jak wskazują statystyki policyjne z niezawinionej niesprawności technicznej pojazdów rocznie dochodzi do ok. 100 wypadków, gdzie śmierć ponosi średnio 10 osób. Jest to niewiele w stosunku do spowodowanych innymi przyczynami ok. 50.000 wypadków rocznie, w których ginie ok. 5.000 osób, a ok. 60.000 osób zostaje rannych, niemniej każda ofiara ranna lub śmiertelna to niepotrzebny i traumatyczny cios.

Biorąc pod uwagę statystyki wypadkowości, wiele osób obawia się podróżować transportem zbiorowym i powierzać swoje zdrowie i życie w ręce przypadkowego kierowcy. Trzeba jednak pamiętać, że żadna szanująca się firma przewozowa nie zatrudnia niesprawdzonych, nieposiadających stosownych kompetencji pracowników, a ponadto, że autobusy podlegają znacznie bardziej rygorystycznym i częstym kontrolom niż np. samochody osobowe.

Poza tym autobusy są regularnie kontrolowane przez Inspekcję Transportu Drogowego i Policję, co gwarantuje pasażerom bezpieczeństwo.

Warunki techniczne, jakie powinien spełniać autokar

  • Każdy autobus musi posiadać aktualne badania techniczne. Przeprowadza się je w okręgowych stacjach kontroli pojazdów przed upływem 1 roku od dnia pierwszej rejestracji, a następnie co 6 miesięcy.
  • Autobus powinien posiadać wyjścia awaryjne. Dostęp do nich nie powinien być w żaden sposób utrudniony lub uniemożliwiony.
  • Autobus powinien być wyposażony w apteczkę doraźnej pomocy.
  • Autobus, który przekracza długość 6 metrów, powinien być wyposażony w 2 gaśnice, z których jedna powinna być umieszczona możliwie blisko kierowcy, a druga wewnątrz autobusu. Gaśnice muszą znajdować się w miejscach łatwo dostępnych.
  • Autobus przewożący zorganizowaną grupę dzieci lub młodzieży w wieku do 18 lat powinien być oznaczony z przodu i z tyłu kwadratowymi tablicami barwy żółtej z symbolem dzieci barwy czarnej. Tablice te powinny być oświetlone w warunkach niedostatecznej widoczności, chyba że zostały wykonane z materiału odblaskowego.
  • Autobus powinien być wyposażony w nagłośnienie z mikrofonem, które w razie zagrożenia pozwoli ostrzec pasażerów i wydawać komunikaty.
  • Autobus powinien posiadać sprawny system ogrzewania na okres jesienno-zimowym i klimatyzację na okres letni.

W razie jakichkolwiek wątpliwości można zwrócić się o sprawdzenie stanu technicznego autobusu, jak i kwalifikacji kierowcy do Policji lub Inspekcji Transportu Drogowego – na kontrole tego typu zazwyczaj trzeba umawiać się z kilkudniowym wyprzedzeniem.

Ty też masz wpływ – wykorzystaj to!

Na niektóre wydarzenia drogowe nie mamy wpływu i nie jesteśmy w stanie ich przewidzieć. Inne jak najbardziej możemy wziąć pod uwagę. Najważniejszym czynnikiem wpływającym na bezpieczeństwo drogowe – czego nietrudno się domyślić na podstawie powyższych opisów – jest człowiek, dlatego dokonując rozsądnego wyboru przewoźnika, kierowcy i autobusu, możemy zatroszczyć się o bezpieczną, komfortową jazdę.

Nie od dziś eksperci wskazują, by przy wyborze autokaru, np. na szkolną wycieczkę, pielgrzymkę czy firmowy wyjazd integracyjny, nie kierować się wyłącznie niską ceną. Naturalnie jest ona istotna w procesie decyzyjnym, ale ważniejsza od niej jest gwarancja przewoźnika, że autobus jest sprawny, spełnia wymogi techniczne i zapewni wygodną podróż. Przed ostatecznym wynajmem autobusu dla grupy zorganizowanej – czy to uczniów, gości weselnych, turystów czy pracowników – warto po prostu zadać sobie pytanie, czy sami chcielibyśmy w niego wsiąść i ruszyć w daleką trasę.

W Autokar4u, aby zapewnić Wam bezpieczną i wygodną podróż do dowolnego miejsca w Polsce i UE, stawiamy przede wszystkim na doświadczonych, wykwalifikowanych kierowców oraz flotę sprawdzonych, nowoczesnych autokarów i busów.