Wynajem autokarów na wycieczki szkolne. Cennik i poradnik dla organizatorów wyjazdów
Szkoła to nie tylko żmudne ślęczenie nad zeszytem i książką. Coraz więcej placówek edukacyjnych dba o zapewnienie dzieciom wszechstronnego, a przy tym interesującego rozwoju. Organizowane są wycieczki szkolne, wyjazdy na basen, zawody czy zielone szkoły. Przewozy szkolne dzieci, w tym transport uczniów busami i autokarami z domu do szkoły i z powrotem, to spore wyzwanie logistyczne. Wielu organizatorów popełnia kardynalne błędy, o skutkach czego nierzadko huczą potem media…
„Nie dziwi mnie strach rodziców, którzy wysyłają swoje dzieci w podróż – w zeszłym roku na 1050 skontrolowanych w Polsce autokarów Inspekcja Transportu Drogowego wystawiła aż 96 mandatów i zatrzymała 56 dowodów rejestracyjnych!” [Przemysław Stępniak, właściciel Autokar4u.pl]
Autokar szkolny tanio wynajmę
Największym z błędów jest oczywiście wybieranie najtańszego przewoźnika. Jak w wywiadzie dla Pressit informował nasz główny kierowca, Przemysław Stępniak: „Sztucznie zaniżając cenę, przewoźnik oszczędza na bezpieczeństwie pasażerów. Musimy pamiętać, że nie ma dobrej jakości za małe pieniądze. Na czymś musi się to odbić, a w przypadku usług transportowych tym czymś będzie niestety bezpieczeństwo drogowe i komfort jazdy.”
Warto wziąć to pod uwagę, bo bezpieczeństwo dzieci jest absolutnym priorytetem. Żaden uczeń nie będzie zadowolony z wyjazdu, któremu towarzyszy olbrzymi stres związany z obawą, czy wszyscy dojadą na miejsce cali i zdrowi.
Autobusy szkolne – wynajem tanio, ale z rozsądkiem
Zarazem oczywistą sprawą jest, że przedszkola, szkoły i inne placówki edukacyjno-wychowawcze interesuje tani autokar dla szkół. Na szczęście można znaleźć takiego przewoźnika, który oferuje dobrą jakość w przystępnej cenie.
Jak ocenić, czy stosunek jakości do ceny jest odpowiedni? Najlepiej umówić się na osobiste spotkanie, obejrzeć flotę pojazdów, porozmawiać z właścicielem firmy i kierowcami. Organizator wyjazdów szkolnych ma prawo wiedzieć, czym i z kim będą podróżować jego podopieczni. Dobrze jest przejrzeć opinie o firmie przewozowej. Na korzyść przewoźnika przemawiają też zdobyte uprawnienia, certyfikaty i nagrody branżowe.
Przewóz uczniów autobusem to nie zabawa
Każdy ma także prawo skontrolować autokar szkolny – zarówno autokar na wycieczki szkolne i wszelkie dłuższe wyjazdy (np. autokar na przewóz dzieci i młodzieży na kolonie, ferie, zimowiska, zielone szkoły), jak i autokar na dowóz dzieci do szkoły i domu albo autokar na dowóz uczniów na basen, zawody sportowe i inne, stosunkowo krótkie wyjazdy w najbliższej okolicy. W tym celu najlepiej umówić z Inspekcją Transportu Drogowego lub policją kilka dni przed planowaną wycieczką. W skrajnym przypadku, gdy podejrzewamy, że autokar grozi niebezpieczeństwem, można wezwać policję w dniu wyjazdu, nim ruszymy podstawionym autobusem w drogę.
Niekiedy jakość usług przewoźnika jest wyjątkowo istotna. Dotyczy to np. sytuacji, gdy chcemy wynająć autokar na przewóz uczniów niepełnosprawnych. Autokary i busy do przewozu osób niepełnosprawnych muszą być odpowiednio oznakowane oraz przystosowane do potrzeb osób z dysfunkcjami.
Z taką samą uwagą powinno się zamawiać duże autobusy na wycieczki szkolne, jak i mniejsze, dobre dla kilkunastu pasażerów busy dla szkół na wynajem.
O tym, jakie wymagania techniczne powinien spełniać autokar oraz jakie zachowania są niedozwolone w autobusie, pisaliśmy już w poradniku Bezpieczna podróż autokarem. Poradnik dla dzieci i dorosłych.
„Będę długo pamiętał, jak zadzwoniła do mnie moja klientka i zaczęła się targować o ceny za przewozy autokarowe dla szkół. Jednak jej stawka była dla mnie nie do przyjęcia, nie dogadaliśmy się, klientka skorzystała z tańszej oferty w innej firmie. W momencie, gdy pod szkołę podjechał zamówiony przez nią tani autokar, zadzwoniła z pytaniem, czy nie mam jakiegoś wolnego, bo strach w tamten wsiąść. Niestety, tego dnia nie mogłem jej pomóc, więc wybrała się w podróż z „tanim przewoźnikiem”. Następnym razem zamówiła autobus już u nas, w Autokar4u, a podczas podróży opowiadała, że pojazd podstawiony przez tamtą tanią firmę był stary, brzydki, brudny na zewnątrz i wewnątrz, miał łyse opony i poprzecierane fotele. Co gorsza, brakowało pasów bezpieczeństwa, a kierowca nie włączył ogrzewania, bo to dodatkowe koszty. A jeśli już o nim mowa, to ponoć jego umiejętności też pozostawiały wiele do życzenia.” [Przemysław Stępniak, właściciel Autokar4u.pl w wywiadzie dla Pressit]